Jak wiadomo dotacje unijne się kończą, a następne programy ruszą za kilkanaście miesięcy. Tę lukę zamierza wypełnić Europejski Fundusz Inwestycyjny, który sfinansuje gwarancje kredytowe dla innowacyjnych firm z Polski. Została już zawarta umowa z jednym z czołowych banków działającyh w Polsce, który będzie udzielał inwestorom kredytów obrotowych i inwestycyjnych na finansowanie innowacyjnych projektów. Wsparcie jak wspomniano nie będzie mieć formy jakże mile widzianej dotacji, ale gwarancji do 50 procent wartości projektu. Gwarancje dotyczą kredytów obrotowych i inwestycyjnych o wartości od 25 tys. euro do 7,5 mln euro. Przedsiębiorca płaci prowizję w wysokości od 0,25 do 1 proc. kwoty gwarancji rocznie (wysokość zależy m.in. od wielkości firmy i kwoty kredytu). Program ma działać od lipca 2013 do 2015 roku, a jego budżet to 80 mln euro, co pozwoli na udzielenie kredytów z gwarancjami dla około 300 firm z sektora MSP oraz z tzw. mid-capów, czyli przedsiębiorstw zatrudniających do 500 pracowników. W zamian za gwarancję EFI bank współfinansujący projekt (istotną część nakładów ma ponieść przedsiębiorca-inwestor) ma chętniej zaangażować się w projekt oraz zrobić to na atrakcyjnych warunkach. Cóż, na bezrybiu i rak ryba, bo z dostępem do finansowania nowych projektów w obecnej dobie są ogromne problemy. Wydaje się, że największą korzyść odniesie bank, bo jego ryzyko pokryje EFI. Ryzyko inwestora oczywiście jest mu przypisane standardowo, więc rzecz wyłącznie dla mocnych firm i nośnych projektów. Program ma ruszyć od lipca, poczekajmy więc na diabła w szczegółach.